close

Znad morza w inny świat – wizyta Katarzyny Król w Legionowie

    7

    Wrzesień zaczął się wyjątkowo niebanalnie nie tylko w przyrodzie ale również dla mnie. Dzięki Praktyce dla Praktyka miałam okazję odwiedzić urocze  Legionowo i niesamowitą Bibliotekę Poczytalnię. Usytuowana w samym centrum  tętniącego życiem dworca kolejowego, a więc można rzec w samym centrum miasta. Nie powinny zatem dziwić niezliczone rzesze czytelników przewijających się codziennie przez to magiczne miejsce. Miałam wrażenie, że niemal nieprzerwanie rwący potok rozlewa się po tej imponującej przestrzeni. Biorąc pod uwagę fakt, iż Biblioteka liczy sobie ponad 77 000 zbiorów nie dziwi, że zainteresowanie jest olbrzymie. Bo  każdy znajdzie coś dla siebie. W tak dużej przestrzeni wszystko jest idealnie oznaczone. Pokaźny zbiór księgozbioru popularnonaukowego bardzo mnie zaskoczył, zwłaszcza dział historyczny był dla mnie sporym odkryciem i nie omieszkałam wypożyczyć kilka pozycji i sfotografować kilka tytułów by również w przyszłości móc je zakupić dla swojej Biblioteki.

    Po wejściu do Poczytalni to nie księgozbiór powala, ale…rośliny. Jak zauroczona pierwszego dnia fotografowałam tylko je. Tak wiele niesamowitych okazów można było zgromadzić dzięki projektowi Biblioteka Roślin dofinansowanego przez Fundusz Naturalnej Energii.  Projekt zakłada stworzenie przyjaznego miejsca czytelnikom w którym będą mogli odetchnąć od smogu i pooddychać przefiltrowanym powietrzem, poczuć się jak w prawdziwej oazie. Ponadto mieszkańcy poznają rośliny ze swojej okolicy i odkryją ich tajemnice. Powrócą jak za dawnych naszych lat do tworzenia zielników. Świat roślin jest niesamowity, fascynuje od wieków, lecz my ich nie zauważamy w codziennym pośpiechu….a warto. Powoli powracamy do natury szukając w niej antidotum na wszelkiego rodzaju dolegliwości, staramy się w słuchać w jej podszepty gdy wszystko inne zawodzi. Czy wiedzieliście, że rośliny wydają dźwięki i w Bibliotece Legionowo będzie można ich posłuchać. W ramach Biblioteki Roślin stworzona zostały mini-oazy roślinne.  Osobne stanowiska z różnymi gatunkami. Co ciekawe będą one skatalogowane i opisane jak w katalogu bibliotecznym, aby czytelnicy mogli dotrzeć do informacji na temat każdego interesującego je okazu. Co było również dla mnie zaskoczeniem to fakt, iż czytelnicy mogą zabrać zaszczepkę do swojego domu, a nawet „adoptować” niechcianego kwiatka z innego domu. Na wzór bookcrossingu – czyli wymiany książek, planowany jest plancrossing  – wymiana roślin.  „Adoptuj roślinkę” tak akcja mnie zachwyciła. Czyż to nie cudowny pomysł? A widząc słodkiego ziemniaka wśród całej hodowli pomyślałam, że wzorem Marka Watney’a z Marsjanina przeżyjemy 😀

    Ponadto warto nadmienić, iż w ramach tego projektu Biblioteka Legionowo podejmuje współpracę z organizacjami o których istnieniu nie miałam pojęcia a warto je znać…np. Fundacja Schronisko dla Roślin oraz Fundacja Sztuka Ciała. Zapraszam do zapoznania się z ich działalnością.

    Biblioteka Legionowo stara się zawsze wyjść naprzeciw młodym ludziom. Zdając sobie sprawę jak trudno wyciągnąć ich ze świata wirtualnego, stwarza okazję do kreatywnego rozwoju w „realu”. I ma na to świetny pomysł. ZINOTEKA.

    To tylko kilka z wielu inicjatyw jakie proponuje swoim czytelnikom Biblioteka Legionowo. Kolejnym jest fascynująca podróż do przeszłości Legionowa „Niknące obrazy”. Jest to spektakl-słuchowisko w ramach którego zebrane zostaną wspomnienia mieszkańców i stworzą „niknące obrazy” wzorowane na XIX przezroczach i lampiony domki, które ułożą się w makietę dawnego Legionowa. A historia tego miejsca jest bardzo ciekawa. Na terenach włości hr Potockiego powstaje stacja kolei nadwiślańskiej Jabłonna następnie w jej okolicach powstaje Letnisko które z czasem staje się centrum Legionowa. W XIX wieku powstał tu carski garnizon wojskowy. A wojska rosyjskie stacjonują tu aż do 1915. Obecność wojsk kształtuje to miasto, zabudowa typowo pruska zachwyca na każdym kroku. Wojska rosyjskie zapoczątkowały piękną tradycję baloniarstwa w Legionowie, w Jabłonnej powstał Oddział Balonowy Warszawskiego Rejonu Fortecznego. Przemysł wytwórstwa balonów utrzymał się niestety tylko do początków XX wieku. A szkoda.  Historię czuć na każdym kroku, zwłaszcza w muralach które zachwycają swoim pięknem ale i nie rzadko rozmiarem. Imponujący mural z historią Polski ciągnie się na przestrzeni kilometra i prowadzi wprost do jednej z najstarszych dzielnic miasta Kozłówki. Warte odwiedzenia są również pozostałości koszar w Modlinie oraz zjawiskowy kompleks Potockich w Jabłonnej.

    Bibliotekarze z Poczytalni znają swoją historię i pragną szerzyć ją wśród mieszkańców. Takie inicjatywy są godne uwagi i kopiowania, bo jak pokazuje przykład Legionowa historia nie musi być nudna.

    Po wizycie w Poczytalni warto więc wyruszyć na spacer.

    Wszystko to mogłam zobaczyć i doświadczyć za sprawą cudownej istoty jaką jest Monika. Niespokojony, niefrasobliwy, żywiołowy duch. Nie zdarzyło mi się chyba nigdy spotkać tak niespożytej energii skumulowanej w tak drobnym ciele. Niesamowicie inteligentna i chcąca wciąż działać i działać Monika służyła wsparciem i jak się okazało była nieocenionym źródłem informacji o historii Legionowa oraz na temat wszelkich projektów. A większość z nich z to jej zasługa i inicjatywa. Gdyby powiedzieć o niej jedynie, że jest dramaterapeutką, dramaturżką, teatrolożką, edukatorką to jak opisać ją jedynie w 20%. Niezwykle otwarta i życzliwa osoba, otwarta na świat i przyjmująca go ze zrozumieniem. Ciekawa świata i drugiego człowieka przede wszystkim. To była niezwykła przyjemność móc zobaczyć ją w akcji, ciągle w ruchu, ciągle coś załatwiającą. Niewyczerpane i zawsze uśmiechnie źródło wiedzy. Jest i zapewne będzie na długo moją inspiracją. Tak samo jak pobyt w Legionowie zapamiętam na długo.