close

Pojechałam na Erasmusa dla bibliotekarzy – Z Opola pisze Magda Paluch

O programie „Praktyka dla praktyka” usłyszałam chyba już dwa lata temu, ale jakoś wcześniej nie podejmowałam próby zgłoszenia się do niego. Nie z braku wiary we własne siły, ale z powodu Krakowskiego Festiwalu Grozy KFASON, którego jestem pomysłodawczynią i koordynatorką, a który co roku odbywa się w drugiej połowie października. Nietrudno zgadnąć, że miesiące, w czasie których odbywają się praktyki to czas wzmożonej pracy nad ważną dla mnie imprezą, ale… postanowiłam, że 2019 rok będzie trochę inny niż wszystkie poprzednie lata i zgłosiłam się do udziału w – jak ja to mówię – Erasmusie dla bibliotekarzy. Wybrali mnie Jerzy Woźniakiewicz (Dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie) oraz Karol Baranowski (koordynator projektu) i tym sposobem mogłam odbyć praktyki w innej bibliotece, w innym mieście. Za co jeszcze raz bardzo dziękuję. 🙂

Spośród kilku zgłoszonych do projektu bibliotek najbardziej spodobała mi się Miejska Biblioteka w Opolu im. Jana Pawła II i tam tez wybrałam się do pracy na calutki tydzień wrześniowy.

Swoją praktykę odbyłam w Dziale Informacji MBP w Opolu, podczas której poznałam specyfikę pracy w czytelni (ja na co dzień pracuję w Wypożyczalni Głównej WBP w Krakowie): zajmowałam się prasówką, tworzyłam opisy bibliograficzne artykułów (chyba moje ukochane zajęcie!) czy tworzyłam opisy unikatowych świętych obrazków, które potem są skanowane i umieszczane w zbiorach Opolskiej Biblioteki Cyfrowej. W prawdziwy zachwyt wpadłam, kiedy zobaczyłam magazyn książki dawnej, gdzie znajdowały się cudeńka nawet sprzed kilkuset lat. Kiedy patrzę na takie stare zbiory zawsze wtedy sobie myślę, że 200 lat temu może jakaś inna dziewczyna trzymała te książki w dłoni. Niesamowite uczucie, uwierzcie mi.

W pierwszym dniu moja opiekunka praktyki, Pani Mariola Urbaniak, opowiedziała mi historię powstania biblioteki, a także oprowadziła po budynku i zapoznała z pracownikami. Jako fanka grozy i horroru, od razu poszłam zobaczyć, czy Wypożyczalnia Centralna (tak w MBP w Opolu nazywa się wypożyczalnia dla dorosłych) posiada jakieś zacne tytuły w swoich zbiorach. I wiecie co? Mają dział grozy! <3 Ten może nieistotny dla wielu szczegół sprawił, że pomyślałam sobie, że to jest bardzo fajna biblioteka! Oczywiście od razu się do niej zapisałam i wypożyczyłam książkę i komiks. A co!

Nazajutrz, poza standardowa pracą, podglądnęłam, jak wygląda pasowanie na czytelnika w Pokoju Bajek (tak w MPB nazywa się Wypożyczalnia dla Dzieci), a także odwiedzić Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Opolu im. E. Smołki, gdzie Pani Violetta Łabędzka (zastępczyni dyrektora oraz kierowniczka Działu Udostępniania w jednym) bardzo ciekawie opowiedziała mi o pracy tej instytucji, oprowadziła mnie po niej, a także podrzuciła kilka wskazówek, które z pewnością wykorzystam w swoim zawodzie. Pewnie jesteście ciekawi, jakie to rady. Cóż… Chyba Wam nie powiem. 😉

W środę wraz z kolegą z Działu Informacji poszliśmy odwiedzić Centrum Informacyjno-Edukacyjne „Senior” w Opolu, gdzie regularnie pomaga on starszym osobom w obsłudze komputera czy smartfona. Wsparcie to cieszy się ogromnym powodzeniem i Michał ma już w centrum stałych bywalców. Wizyta była bardzo sympatyczna, a na dodatek dostaliśmy całą pakę żelków na do widzenia. Zostałam przekupiona. 🙂 W ten sam dzień byłam również odwiedzić bardzo urokliwe miejsce, jakim jest Filia nr 4 MBP w Opolu, którą spośród innych wyróżnia bogaty księgozbiór o tematyce podróżniczej, turystycznej czy geograficznej. Oczywiście ja powęszyłam bardziej i… również tutaj znalazłam całkiem zgrabny regalik z działem grozy. 😉 Na koniec dnia postanowiłam podpytać Arka – pracownika Mediateki, co fajnego robią w swoim dziale. Na własne oczy zobaczyłam „czary-mary”, które stosuje się właśnie w Mediatece. Jakie? Musicie koniecznie odwiedzić to miejsce. 😉

Czwartek to przede wszystkim zwiedzanie Oddziału Dziecięco-Młodzieżowego, który pomimo niezbyt (póki co!) nowoczesnego wystroju, jest niezwykle urokliwym miejscem. Kierownik, który oprowadził mnie po budynku, cierpliwie odpowiedział na wiele moich pytań, a także wyjaśnił kilka wątpliwości. Może jeszcze wspomnę, że to tu nabyłam 5 tomów serii „Nekroskop” Briana Lumleya (tak, tak, horror), a tym samym wsparłam trochę bibliotekę. 😉

Ostatni dzień mojego pobytu w MBP w Opolu to głównie wizyta w Dziale Promocji. Byłam pod wrażeniem ilości wydarzeń, które organizuje instytucja. I chyba tyle w temacie. Dlaczego? Bo chciałabym różne osobiste przemyślenia zachować dla siebie. W każdym razie jedno wiem na pewno – Dział Promocji ma codziennie pełne ręce roboty. 🙂

Na zakończenie chciałam jeszcze powiedzieć, że nie spędzałam całych dni na pracy w bibliotece, choć to było moim głównym zadaniem jako praktykantki. W ciągu tych kilku dni zwiedziłam trochę miasto (trafiłam też na wyspę Bolko, gdzie się zgubiłam – a pamiętajcie, w Opolu trudno się zgubić, zaliczyłam wizytę w Muzeum Polskiej Piosenki, zjadłam pyszne naleśniki w „Grabówce” – kultowej naleśnikarni, spotkałam się z autorką Agatą Suchocką (autorką m.in. cyklu Daję Ci wieczność, Jesienny motyl), odwiedziłam koleżankę bibliotekarkę w Lublińcu, gdzie mogłam zwiedzić Muzeum Edyty Stein oraz zobaczyć Lubitekę – nowo wybudowaną bibliotekę (piękna jest!), w której akurat w tym dniu było spotkanie autorskie z Jakubem Ćwiekiem. Natomiast zaprzyjaźniona koleżanka bibliotekarka prywatnie jest żoną autora – Grzegorza Kopca (autora m.in. Czas Pokuty). Był to czas bardzo intensywny, minął szybko i miło. Za szybko, gdyby się chciało jeszcze więcej czasu wykorzystać na zwiedzanie, ale z drugiej strony wystarczająco, żeby polubić Opole, zakochać się w MBP w Opolu i jeszcze raz tu wrócić. 🙂

I na zakończenie jeszcze raz bardzo chciałam podziękować Pani Marioli za serdeczną opiekę w czasie praktyki, Marcie – za dużo cierpliwości i miłe towarzystwo, Michałowi, Arkowi, Paulinie, Karolinie, Magdzie, Kasi, Izie, pani Danusi, Grzesiowi, Karolowi, panu Marcinowi i wszystkim, którzy serdecznie i ciepło mnie przyjęli w ciągu mojego „erasmusowego” tygodnia. <3 Przede wszystkim zaś podziękowania należą się Ilonie, dzięki której mogłam wziąć udział w projekcie „Praktyka dla praktyka”.

      Biblioteka Gdynia

      The author Biblioteka Gdynia

      Organizator projektu "Praktyka dla praktyka".