Dzwoni pierwszy budzik – przestawiasz, dzwoni drugi – znowu przestawiasz, przy trzecim już masz zamiar wstać, ale tak bardzo czujesz przyciąganie łóżka, że postanawiasz jeszcze trochę w nim zostać i jak zwykle się spóźniasz… Znajoma sytuacja? Zapomnij o niej! Na wymianie to niemożliwe!
Pomimo późnego chodzenia spać i jeszcze nocnych rozmów w łóżkach, w Krakowie wstawałam pełna energii i gotowa do działania. Wiedziałam, że nowy dzień to nowe doświadczenia i byłam chętna stawić im czoła.
Więc jeżeli ktoś z Was – przyszli praktycy – jest śpiochem, to uwierzcie mi – podczas wymiany, nawet pomimo braku odpowiedniej ilości snu, łóżko opuszczać będziecie z uśmiechem na twarzy, ponieważ każdy poranek podczas Praktyki dla praktyka jest pełen entuzjazmu.
Nam (mnie i Karolinie) każdy poranek umilała wizyta w jednej z kawiarnio-piekarni, których w Krakowie jest mnóstwo. Upodobałyśmy sobie Lajkonika, znajdującego się w pobliżu biblioteki (gdzie też nocowałyśmy) i który jest dość znany w Krakowie, a w mieście ma kilka swoich oddziałów. Chociaż niedaleko biblioteki mieściło się kilka podobnych lokali, to wyjątkowa atmosfera tego miejsca, pyszne śniadania (wypiekane na miejscu słodkie bułki, kanapki na ciepło i na zimo z różnymi pastami, serem, wędliną i warzywami) oraz stawiająca na nogi świeżo mielona kawa, sprawiły, że do końca pobytu odwiedzałyśmy właśnie tę kawiarnię, a więc poranna wizyta w Lajkoniku stała się naszym rytuałem… A jak wiadomo – rytuały mają wielką moc! A ten wyjątkowo pozytywnie (i pysznie) nastrajał nas na cały dzień.
Miałyśmy z Karoliną szczęście, że udało nam się na wymianę pojechać we dwie. Ponieważ pracowałyśmy w innych miejscach, to właśnie poranki (i oczywiście wieczory) pozwalały nam się lepiej poznać.
Czyli jak rozpocząć dzień podczas Praktyki dla praktyka?
1. Wcześniej znajdź miejsce, gdzie dają najlepszą kawę w mieście i smaczne śniadania (my miałyśmy to szczęście, że trafiłyśmy do niego przez przypadek, ale możesz popytać ludzi z biblioteki albo poszperać w Internecie) i niech wizyta w nim stanie się Twoim rytuałem. Sama kawa jednak nie wystarczy! Śniadanie musi być pożywne, ponieważ dzień będzie naprawdę produktywny!
2. Wstawaj trochę wcześniej niż zwykle – tak, aby oprócz porannej toalety mieć dłuższą chwilę dla siebie w tym właśnie miejscu. Przecież nie szybko nadarzy się okazja, aby tu wrócić! Jeżeli jesteś na wymianie sam/sama czytaj książkę lub chłoń widok za oknem!
3. Ciesz się na myśl o czekających Cię tego dnia wyzwaniach! Nie musisz przygotowywać planu dnia – jesteś na Praktyce dla praktyka i to co Cię dziś czeka, okaże się na miejscu.
Pamiętaj – dzień na Praktyce dla praktyka to dobry dzień!Nie uległam modzie na fotografowanie jedzenia, więc załączam zdjęcia innych klientów Lajkonika, którzy także uwielbiają tę kawiarnio-piekarnię.
