W tym roku Miejska Biblioteka Publiczna we Wrocławiu dołączyła do projektu „Praktyka dla praktyka”. Była to więc dla nas pierwsza taka wymiana. Dla mnie po dwakroć wyjątkowa, gdyż miałem możliwość odwiedzenia Gdyni nad ukochanym Bałtykiem, a także bycia cieniem Karoliny Guttek, kierowniczki Biblioteki z Pasją.
Już sama nazwa biblioteki mówi o tym, jaka ona jest, a w zasadzie jaki jest zespół, bo to przecież ludzie tworzą bibliotekę. Cztery młode, uśmiechnięte, pełne pasji, zaangażowania i ciekawych pomysłów dziewczyny, a wokół nich wianuszek oddanych młodych czytelników, którzy spędzają w bibliotece niemal każdą wolną chwilę. Już pierwszego dnia zostałem wręcz zasypany informacjami o wydarzeniach, imprezach, spotkaniach autorskich i projektach realizowanych wspólnie z młodzieżą i wolontariuszami, oraz pracownikami innych filii Biblioteki Gdynia.
Podczas praktyki miałem okazję uczestniczyć w jednym ze spotkań, panelu dyskusyjnym w ramach cyklu „Książka – z salonów do Internetu”. Panel dyskusyjny cieszył się dużym zainteresowaniem – zarówno na miejscu w bibliotece, gromadząc kilkudziesięciu słuchaczy na żywo, ale też on-line, na facebookowej stronie Biblioteki Gdynia. A gośćmi panelu były prawdziwe gwiazdy: m.in.: Małgorzata Halber, Kaja Kowalska i autorka bloga Zwierz Popkulturalny. „Książka – z salonów do Internetu” to jeden z dwóch projektów realizowanych w Bibliotece z Pasją, które zainteresowały mniej najbardziej. Drugim jest „Pasjopismo” – miesięcznik tworzony i redagowany przez młodzież oraz pracowników Biblioteki z Pasją. Oprócz tego Biblioteka z Pasją organizuje zajęcia językowe dla obcokrajowców, konwent miłośników fantastyki, cosplay i imprezy okolicznościowe – jak chociażby Halloween. Kolejne wydarzenia w planach: nie tylko na rok 2019, ale i na 2020.
Jeden dzień z hakiem spędziłem zwiedzając inne biblioteki: filie Biblioteki Gdynia, Bibliotekę Manhattan w Gdańsku, Sopotekę i Stację Kultura w Rumi. Ten mini rajd po pięknych, nowoczesnych i prężnie działających bibliotekach Trójmiasta uświadomił mi, że chociaż często dzielą nas spore odległości różnice technologiczne czy system biblioteczny do obsługi czytelników, to tak naprawdę więcej nas łączy, czyniąc z nas jedną, wielką biblioteczną rodzinę.
Dzięki job shadowingowi mogłem odświeżyć głowę i chłonąć wszelkie informacje, którymi Karolina Guttek chętnie się dzieliła. Począwszy od poszukiwania partnerów do realizowanych w Pasji projektów, przez tworzenie dezyderat i organizację pracy wewnątrz filii, a kończąc na poszukiwaniu w Internecie ciekawych tytułów książek, komiksów i filmów, którymi warto zasilić wciąż rosnące zbiory. Pięć dni spędzonych w Bibliotece z Pasją to jednak zbyt krótki czas na to, by poznać wszystkie tajniki pracy kierownika, podobieństwa i różnice między naszymi bibliotekami. Nie mniej były to dni bardzo aktywne, obfite w ciekawe rozmowy, pomysły i spostrzeżenia, które można przenieść na własny biblioteczny grunt. Udało się także wygospodarować chwilę na krótki spacer nad morzem, czemu sprzyjała wyjątkowo piękna pogoda.