Pod koniec Praktyki dla praktyka odwiedziłyśmy bibliotekę pedagogiczną naszego opiekuna z Labibu. Karol, oprócz tego, że pracuje w Artetece Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie, jest także kierownikiem Wypożyczalni Zbiorów w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej im. Hugona Kołłątaja w Krakowie. Chociaż biblioteki pedagogiczne są w każdym województwie, to w bibliotece tego typu byłam po raz pierwszy…
Pierwsza wizyta i od razu zaskoczenie – do biblioteki pedagogicznej zapisać może się każdy! Dlaczego tego nie wiedziałam? Wydawało mi się, że skoro biblioteka pedagogiczna, to tylko dla nauczycieli i studentów przygotowujących się do zawodu nauczyciela… Oczywiście biblioteki tego rodzaju wywodzą się z bibliotek nauczycielskich, dedykowane są pedagogom i opracowują zbiory dla potrzeb edukacyjnych, ale dostępne są dla wszystkich – nie tylko tych zainteresowanych nauką i oświatą. Ich księgozbiór daleko wykracza poza zbiory specjalistyczne.
Znajduje się tam wszystko to, co w bibliotekach publicznych. Najnowsza powieść Szczepana Twardocha – jest! Audiobook „Harrego Pottera” – jest! Filmy (nie tylko ekranizacje lektur) – są! Gry planszowe – są! Spotkania, zajęcia, warsztaty – odbywają się! Biblioteka wychodzi na zewnątrz i wspólnie z biblioteką wojewódzką organizuje akcję „Odjazdowy Bibliotekarz”. Być może dziwi Was fakt, że pisze o tym w ten sposób, ale uwierzcie mi, pomimo tego, że już jakiś czas „robię w bibliotekach”, to zakres działania bibliotek pedagogicznych nie był dla mnie oczywisty. A że nie studiowałam bibliotekoznawstwa, to jestem (mam nadzieję) ze swojej niewiedzy wytłumaczona.
Wracając do zbiorów dotyczących szeroko pojętej edukacji – jest ich tyle (ponad 300 tysięcy!), że biblioteka ma specjalnie zaadaptowaną piwnicę, która pozwala wszystkie je pomieścić (w pomieszczeniu tym odbywają się także zajęcia dla dzieci „Kosmos w bibliotece” – co za frajda!). Te specjalistyczne materiały biblioteczne to między innymi: dzieła z zakresu pedagogiki, psychologii i nauk pokrewnych oraz różnych dyscyplin wiedzy objętych programami szkolnymi i programami kształcenia nauczycieli, czasopisma (prenumerowane i elektroniczne), pomoce dydaktyczno-metodyczne, zbiory audiowizualne, referaty, prace kontrolne, seminaryjne, magisterskie, materiały do organizowania uroczystości szkolnych, nauki języków obcych oraz samokształcenia w wybranej dziedzinie wiedzy.
Nauczycie ze zbiorów korzystać mogą z pewnymi przywilejami – z biblioteki wychodzą z większą ilością wypożyczonych materiałów. W bibliotece pedagogicznej działają wypożyczenia międzybiblioteczne i na życzenia czytelników sprowadzane są materiały, których nie ma w zbiorach biblioteki oraz w bibliotekach krakowskich.
Nam szczególnie spodobały się starodruki – mogłybyśmy z Karoliną spędzić ładnych kilka godzin przeglądając książki pochodzące nawet z XV wieku. W pokaźnej kolekcji biblioteki znajdują się np. „Heroidy” Owidiusza z 1488 roku, „Polonia” Marcina Kromera z 1589 roku, „Nowy Testament” w przekładzie Jakuba Wujka z 1617 roku, „Żywoty Świętych” Piotra Skargi z 1619 roku, „Dworzanin Polski” Łukasza Górnickiego z 1639 roku oraz „Raj utracony” Johna Miltona z 1791 roku. Chyba będziemy musiały tam wrócić… Tylko niech Karol zajrzy do nas raz na kilka godzin i wyciągnie nas na kawę – nie można przecież tak godzinami oddawać się lekturze…
Więcej informacji o Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej im. Hugona Kołłątaja w Krakowie znajdziecie klikając w odnośnik i na facebooku biblioteki.
🙂