Projekt „Praktyka dla praktyka” realizowany jest poprzez międzymiastowe wymiany bibliotekarzy. Mój udział w projekcie dotyczył Job Shadowingu, czyli nauki przez obserwację. Przez pięć dni miałam być cieniem Magdaleny Kruszyńskiej – kierownika Biblioteki Manhattan.
Manhattan jest filią Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku. Sądzę, że nie będzie przesadą stwierdzenie, że jest to biblioteka dobrze znana osobom związanym ze środowiskiem bibliotekarskim. Znana, jeśli nie z wizyt studyjnych, czy prywatnych odwiedzin, to przynajmniej z relacji innych osób i prasowych doniesień. Zainteresowanie biblioteką jest całkiem uzasadnione, ponieważ mało kto we własnym mieście może doświadczyć podobnego miejsca. Ja nie mogę, jeszcze nie, ale mam ogromną nadzieję, że i w Łodzi powstanie kiedyś jakaś „Manufaktura słów” lub „Galeria okładek” (łódzkie Centra Handlowe – Manufaktura i Galeria Łódzka).
Obecnie kieruję niewielką filią Biblioteki Miejskiej w Łodzi, więc moje doświadczenia są zgoła odmienne od codziennych zmagań zarządzającej Manhattanem Magdy. Zmiany są jednak mocno wpisane w moje życie zawodowe, zapragnęłam więc zaczerpnąć nieco menadżerskiej mądrości od kierownika tej wyjątkowej biblioteki, by przygotować się na przyszłe wyzwania i dobrze wykorzystać wszelkie nadarzające się okazje.
Do Gdańska jechałam zaopatrzona w szereg założeń dotyczących funkcjonowania biblioteki zlokalizowanej w Centrum Handlowym. Przyjęłam, że metraż i lokalizacja muszą nadawać jej pewien bezosobowy charakter oraz, że atrakcyjność tego miejsca może być wysoko oceniana głównie przez młode osoby. Przypuszczenia te nie zostały potwierdzone i ogromnie się cieszę, że mogłam się o tym przekonać, bo doświadczenie znaczy nieskończenie więcej, niż najmocniej ugruntowane opinie. Za sukcesem tego miejsca stoi wiele czynników. Zacznę od zarządzania, bo w końcu praca kierownika miała być głównym obiektem moich obserwacji. Jestem pod ogromnym wrażeniem organizacji pracy w Bibliotece Manhattan. Przejrzysty harmonogram pracy i indywidualne zakresy obowiązków pozwalają okiełznać ten tętniący życiem, biblioteczny organizm. A otwartość, elastyczność i koncentracja na usprawnianiu działań chroni przed sztywnym formalizmem. Będąc cieniem Magdy zauważyłam, że i ona czasami wchodzi w rolę cienia… swoich pracowników, dyskretnie monitorując pracę biblioteki 🙂
Praca Magdy jest niezwykle imponująca, ale z drugiej strony mamy kilkunastoosobowy, świetny zespół osób kształtujących wspólnie tę bibliotekę. Wiem, co mówię, ponieważ w ciągu tych pięciu dni zdołałam poczuć się choć trochę jego częścią – za co wszystkim jestem ogromnie wdzięczna, bo było to naprawdę wyjątkowe doświadczenie 🙂 Kompetencje zespołu i ich zaangażowanie naprawdę mogą onieśmielić najwytrawniejszego bibliotekarza! Dobrze odnajdywałam się w roli cienia, bo z natury jestem obserwatorem, ale bardzo cenna była dla mnie możliwość wyjścia poza nią i posmakowania pracy za ladą biblioteki, goszczącej na co dzień około 1,5 tysiąca osób. Aranżacja przestrzeni czyni Manhattan biblioteką bardzo klimatyczną. W tych 900 m2 odnajdzie się zarówno entuzjasta energetycznych, tłumnych miejsc, jak i miłośnik bardziej kameralnych zakątków. Takie było moje pierwsze wrażenie, ale to właśnie praca za ladą upewniła mnie, że jest to biblioteka otwarta na każdego użytkownika bez względu na wiek i osobiste preferencje. Ponad to przekonałam się, że jest to miejsce przyjazne nie tylko użytkownikom, ale także pracownikom. Zabrakło mi tylko jeszcze co najmniej jednego tygodnia na to, by ten ogrom wrażeń i relacje ze świetną ekipą Manhattanu mocniej ugruntować 🙂
Nie sposób w tak krótkiej relacji opisać wszystko co zobaczyłam, poznałam, czego nauczyłam się w ciągu tych pięciu dni. Poznałam nie tylko system pracy w Bibliotece Manhattan, ale także strukturę organizacyjną Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku. Mogłam w praktyce przetestować i poduczyć się programu bibliotecznego, na którym wkrótce będę pracować u siebie. Zwiedziłam 6 innych wspaniałych bibliotek. Wróciłam uzbrojona w solidną wiedzę, garść inspiracji i energię do działania!