close

Ania Marszałek: „kopalnia” pomysłów i rewelacyjny sposób na nawiązanie nowych kontaktów

W pilotażowej edycji programu Praktyka dla Praktyka w wymianie wzięli udział także bibliotekarze Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Piaseczno (filia w Józefosławiu) oraz Miejskiej Biblioteki Publicznej w Dynowie. Zapraszamy do lektury relacji p. Ani Marszałek, która spędziła jako praktyk pięć dni w Józefosławiu.

Mojego opiekuna merytorycznego p. Annę Wysocką poznałam w piękny słoneczny poranek, gdy przywitała mnie w Zajeździe Ustronie w Chylicach. Później przy kawie omówiłyśmy plan praktyki przy okazji trochę się poznając. Następnie pojechałyśmy do pracy do Filii BPMiG Piaseczno w Józefosławiu.

Wspominam o tym dlatego, że łatwiej jest razem pracować wiedząc jakie są oczekiwania obydwu stron. Ja, z p. Anią Wysocką, znalazłyśmy wspólny „język”!

Decydując się na udział w programie wiedziałam, że nie będzie to spotkanie studyjne, ale normalna praca tylko w innym miejscu. Dlatego od początku starałam się wdrożyć tak, aby moja obecność nie zakłócała pracy odwiedzanej biblioteki.

Stanowisko pracy na mnie czekało, miałam przygotowane hasło do obsługi systemu stosowanego w bibliotece (MAK+). Opiekun merytoryczny p. Anna Wysocka udzielała mi wszelkich wyjaśnień, nauczyła obsługi programu MAK+, gdyż u mnie w bibliotece jest SOWA. Te dwa programy mają różne nazwy, ale zbieżne zasady działania. Uważam, że znając jeden nie trudno opanować drugi.

Wcześniej poznałam rozmieszczenie przestrzeni bibliotecznej, sposób układania księgozbioru, zdecydowanie inny niż w mojej macierzystej placówce.

Wiele rozwiązań stosowanych w Józefosławiu jest naprawdę świetnych i warto z nich skorzystać, ewentualnie dostosować do własnych warunków, mam tu na myśli przede wszystkim układ biblioteki i rozłożenie księgozbioru.

Trzeba tu zaznaczyć, że określenie wspólnych założeń z opiekunem pomaga w sprawnym przebiegu wymiany. Pani A. Wysocka dołożyła wszelkich starań abym z wymiany wyniosła jak najwięcej nowych doświadczeń, pomysłów i inspiracji. Pomogła w zorganizowaniu zajęć dla dzieci (umówiła spotkania, zapewniła materiały), w każdej nawet najdrobniejszej sprawie pomagała, cierpliwie wyjaśniała i udzielała wszelkich niezbędnych wskazówek jak postąpić, co zrobić.

Przed pracą, lub po pracy, zapewniła mi możliwość poznania z innymi pracownikami pracującymi w innych filiach BPMiG Piaseczno poprzez ich zwiedzanie: w Jazgarzewie, Głoskowie, Zalesiu Górnym oraz Filię Piaseczno-Osiedle i BPMiG Piaseczno.

Poznawanie bibliotek i rozmowy z innymi pracownikami to tak naprawdę „kopalnia” pomysłów i rewelacyjny sposób na nawiązanie nowych kontaktów.

Dzięki Praktyce dla praktyka mogłam poznać nie tylko grupę bibliotekarzy, ale także ciekawych ludzi. Na spotkaniu autorskim poznałam Przemysława Kossakowskiego podróżnika, tzw. Człowieka od zadań specjalnych, człowieka który rozmawia z ludźmi o zgoła odmiennym postrzeganiu rzeczywistości niż większość, współtwórcę cyklu programów w TTV podejmujących tematykę medycyny niekonwencjonalnej – „Kossakowski. Szósty zmysł”, obecnie prowadzi cykl programów „Kossakowski Inicjacja”.

Poznałam także Katarzynę Zychlę, autorkę opowiadań dla dzieci.

Najwięcej trudności sprawiło mi prowadzenie zajęć w bibliotece, lekcji bibliotecznych. Nigdy ich nie prowadziłam, było to dla mnie nowe i niezwykle trudne wyzwanie. Jednak uważam je za najcenniejsze doświadczenie jakie zdobyłam, ponieważ prowadzenie lekcji bibliotecznych, przyczynia się do pozyskania nowych czytelników. Takie lekcje to doskonała okazja do tego, aby zainteresować najmłodszych książkami, zachęcić ich do czytania w myśl zasady – „Czym skorupka za młodu (…)”

Jak już wcześniej wspomniałam, zdobyte doświadczenia na pewno zainspirują mnie do zmian w swojej bibliotece. Nie wszystkie uda się wprowadzić od razu, nie wszystkie książki od razu posegregujemy, ale sam fakt, że jest już pomysł, jest bardzo ważny. Myślę, że każdy bibliotekarz po takiej wymianie będzie miał mnóstwo ciekawych pomysłów, bo każdy zwróci uwagę na coś innego. Dla mnie, jako „świeżo upieczonego” bibliotekarza, każda informacja, każda nowinka, nawet sposób znaczenia, czy oklejania książek były niezwykle cenne. Natomiast uważam, a nawet jestem pewna, że nawet wieloletni pracownik biblioteki na takiej wymianie dużo by skorzystał, przede wszystkim „przewietrzyłby umysł”, mógłby mieć świeższe spojrzenie na niektóre kwestie, mógłby zaczerpnąć inspiracji do tego aby pracowało się lepiej.

Uważam, że taka wymiana to dobry sposób na integrację środowiska bibliotecznego, na wymianę doświadczeń, spostrzeżeń. W tym miejscu nasuwa się pewna uwaga, to my bibliotekarze jesteśmy dla czytelników, bez nich nie byłoby bibliotek. Dzisiejszy czytelnik jest bowiem bardzo wymagający, a praca bibliotekarza nie polega jedynie na wypożyczaniu książek. Biblioteka (tu mam na myśli swoją) w małym mieście staje się powoli takim miejscem integracji lokalnej społeczności.

Osoby, które poznałam w trakcie wymiany, to mili i ciepli ludzie, dzięki nim nie czułam się obco w nowym miejscu. Chciałabym powiedzieć, że pewien zapaleniec z LABiBu – p. Anna Wysocka, jako opiekun merytoryczny bardzo się sprawdziła. Dobrze, że takie osoby są , bo dzięki nim i ich podejściu do wymiany tak naprawdę projekt „Praktyka dla praktyka” spełnia swój cel.

Bez zaangażowania i chęci współpracy ten projekt nie wypali. Ważne, aby rzeczywiście pracować na miejscu zastępowanej osoby, a przynajmniej próbować, gdyż w ten sposób nie dezorganizujemy pracy w bibliotece, w której odbywa się praktyka. Nazwa projektu doskonale odzwierciedla zamysł organizatorów Praktyka dla praktyka, czyli praktycznie pracujesz, bo już praktykujesz pracę w bibliotece, a wymiana ma poszerzyć twoje doświadczenie zawodowe.

Uważam, że Praktyka dla praktyka powinna być kontynuowana, gdyż daje możliwość darmowej wymiany doświadczeń, integracji środowiska bibliotekarzy, nawiązania kontaktów, które w przyszłości mogą zaowocować.

      Biblioteka Gdynia

      The author Biblioteka Gdynia

      Organizator projektu "Praktyka dla praktyka".